::  Kontakt: Napisz do nas! ::  Ogłoszenia  :: Wykaz stron :: 

 

 

 

 

powrótPowrót do strony głównej

 

CZAS PRZYGODY I ZABAWY

Warsztaty tematyczne, poznawanie tajemnic starych zawodów i pilnie strzeżonych receptur to tylko niektóre z atrakcji, jakie mogły poznać dzieci podczas janowskich półkolonii.

- Była to już druga edycja takiej formy wypoczynku, nauki i poznawania świata, jaką zaproponowaliśmy dla dzieci, które przez cały rok działają w parafialnych grupach duszpasterskich. W tym roku chcieliśmy połączyć wypoczynek z nauką i rozrywką, dlatego zaplanowane zostały wy6jazdowe półkolonie feryjne, w których wzięło udział ponad 50 dzieci ze scholi parafialnej i grup ministranckich – poinformował ks. Tomasz Lis, proboszcz parafii.

Czy każda bombka jest okrągła?

Pierwszego dnia półkolonii wyjazdowych dzieci odwiedziły Fabrykę i Muzeum Bombki Choinkowej w Nowej Dębie. To właśnie tam od były się pierwsze warsztaty, podczas których dzieci mogły poznać tajemnicę produkcji popularnych szklanych ozdób choinkowych oraz własnoręcznie ozdobić bombkę. Najpierw dzieci zwiedziły muzeum bombek, poznały historię powstania takich właśnie ozdób choinkowych oraz mogły zobaczyć jak zmieniała się moda na kształty i modele bombek choinkowych. – Dzięki życzliwości właścicieli muzeum mieliśmy okazję poznać technikę i tajemnice powstawania, czyli wydmuchiwania szklanych bombek. Jednak największą atrakcję były warsztaty manualne, podczas których dzieci mogły pokolorować i dedykować swoją bombkę – mówiła siostra Wiktoria Byszuk, organizatorka półkolonii. Każde dziecko wykonaną przez siebie bombkę mogło zabrać do domu, jako pamiątkę pobytu w nowodębskiej fabryce. Drugim punktem pierwszego dnia półkolonii była wizyta w Klubie Juniora i zabawa w małpim gaju oraz zajęcia instrumentalne.

Tajemnice porcelany

- Drugiego dnia odwiedziliśmy niezwykłe ciekawe miejsce, gdzie powstaje prawdziwa porcelana, czyli zawędrowaliśmy do Żywego Muzeum Porcelany w Ćmielowie. Dzięki życzliwości właściciela fabryki, pana Adama Spały dzieci mogły zwiedzić utworzone tutaj Muzeum Porcelany i wziąć udział w warsztatach wyrobu porcelany. Dzieci poznały techniki wyrobu szlachetnej ceramiki i tajemnice jej wypalania oraz nadawania jej pięknych barw – podkreślił ks. Tomasz Lis. Kolejnym niezwykłym wyzwaniem, jakie stanęło przed dziećmi było własnoręczne uformowanie róży z masy porcelanowej. Powstałe porcelanowe kwiaty dzieci mogły zabrać do domu z instrukcją jej wypalenia i wymalowania. Kolejnym przystankiem drugiego dnia była wizyta w fabryce wyrobu opłatków pana Stanisława Zająca w Bodzechowie, gdzie dzieci poznały jak powstają opłatki świąteczne oraz jak i z czego wypieka się hostie i komunikanty używane podczas Mszy św.

Jedzie pociąg z daleka

Trzeciego dnia uczestnicy półkolonii rozpoczęli jazdą pociągiem relacji ,,Polichna Kraśnicka – Lublin Główny”. - Podczas godzinnej podróży pociągiem PKP Regio mogliśmy zaobserwować, jak wygląda praca konduktora i maszynisty, jak ważna w ich pracy jest precyzja, punktualność i dbanie o bezpieczeństwo pasażerów. Większość z nas podróżowało pociągiem pierwszy raz, dlatego to było dla nas wielkie wyzwanie. Kiedy przyjechaliśmy do Lublina, zaraz po wyjściu z pociągu uczyliśmy się, co to jest peron, tor, gdzie znaleźć informacje, co do przyjazdu, czy odjazdu pociągu itp. Po krótkiej nauce, przeszliśmy podziemnymi tunelami na przystanek MPK skąd autobusem i trolejbusem przyjechaliśmy do galerii ,,Plaza Lublin”. Tam ruchomymi schodami przedostaliśmy się na ostatnie piętro do kina Helios, gdzie czekała już na nas pani z biletami w ręku na film ,,Wielki, zielony Krokodyl domowy”. Po obejrzeniu filmu i obiedzie wyruszyliśmy w podróż powrotną, wiedząc, że w Polichnie Kraśnickiej czekają na nas rodzice ciekawi, jak miną kolejny dzień półkolonii – relacjonowała siostra Wiktoria.

Krówka w różnych smakach

Czwarty dzień feryjnych półkolonii wyjazdowych upłynął na „słodkiej” wizycie w fabryce krówek w Opatowie. - Kto z nas nie lubi „krówek ciągutek”, które powstają właśnie w opatowskiej fabryce krówek. To właśnie tutaj dzieci po raz kolejny spotkały się z trudnym wyrazem „manufaktura”, czyli miejscem, gdzie wszystko wytwarza się ręcznie. Podczas warsztatów każde z dzieci mogło spróbować swoich sił w pakowaniu krówek. Każdy dostał 10 cukierków do własnoręcznego zapakowania. Przekonaliśmy się, że wcale nie jest to łatwe, a panie w tutejszej fabryce przez 8 godzin potrafią zapakować, każda od 60 do 100 kilogramów cukierków. Oprócz warsztatów pakowania krówek dzieci zwiedziły fabrykę, gdzie powstają słodkie krówki, a pani technolog uchyliła rąbka tajemnicy odnośnie przepisu na ich oryginalny smak – wspominał ks. Lis, proboszcz. Był też czas na słodkie zakupy i wracaliśmy do Janowa z pakunkami słodkości dla najbliższych.

Od ziarenka do bochenka

W ostatni dzień parafialnych półkolonii dzieci uczestniczyły w zajęciach edukacyjnych w pobliskiej Doboszówce, gdzie dzieci poznały niezwykle ciekawą historię powstania codziennego chleba. - Nasze warsztaty rozpoczęliśmy od przyswajania wiedzy na temat ziarna i jego mielenia, narzędzi i naczyń używanych przy wypieku chleba, a także dowiedzieliśmy się, jak ważną rolę spełnia dobrze przygotowany piec chlebowy. Następnie od teorii przeszliśmy do praktyki, gdzie każdy mógł użyć cepa, przesiać, przemielić a potem przy pomocy śrutownika kamiennego otrzymać śrut, z którego potem zostały oddzielone otręby od mąki. Kolejnym etapem naszych warsztatów było pieczenie chleba. Każdy z nas dostał kawałek ciasta chlebowego, który mieliśmy wyrobić z mąką, a potem uformować rogala, bułeczkę czy chałkę. Następnie nasze pięknie uformowane ciasto powędrowało do pieca, a my czekając na nasze wypieki mieliśmy czas by zapoznać się za wspaniałymi i przyjaznymi zwierzętami, a także wspólnie spędzić czas na zabawach konkurencyjnych i integracyjnych tańcach – opowiadała siostra Wiktoria. Wielką niespodzianką była możliwość ubicia masła, które później dzieci mogły spróbować na świeżym kawałku chleba. Po wypieczeniu osobistych chlebków każdy z nas mógł zobaczyć efekt końcowy swojej pracy. - Następnie po leśnym spacerze i zabawie ze zwierzętami udaliśmy się w podróż powrotną do Janowa, gdzie czekali na nas rodzice, a my mogliśmy się pochwalić naszymi pięknie wyglądającymi i pachnącymi chlebkami, które w domu podzieliliśmy i daliśmy spróbować naszym najbliższym – podsumowała siostra Wiktoria.

Tekst i foto: arch. paraf.

 

  do góry

Dodano: 28 stycznia 2023 r.

 

Zobacz w archiwum poprzednie wydarzenia

 

 

Parafia Rzymskokatolicka p.w. św. Jana Chrzciciela
23-300 Janów Lubelski, ul. Szewska 1, tel. 15 872 01 11

© 2001-2023


Numer konta bankowego parafii:

Bank Pekao SA I Oddział w Janowie Lubelskim

ul. Wiejska 3, 23-300 Janów Lubelski

konto nr: 92 1240 2757 1111 0000 4006 6004