DROGA PIĘKNYCH LUDZI
Po siedmiu trasach wędrowali pątnicy podczas
Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, która wyruszyła z Janowa Lubelskiego.
Najwięcej osób wybrało trasę do kościoła św. Józefa w Kocudzy.
Uczestnicy, którzy chcieli zmierzyć się z trudem
nocnego wędrowania po niełatwych trasach przybyli do janowskiego
sanktuarium, gdzie w biurze EDK mogli zaopatrzyć się w plany poszczególnych
tras oraz rozważania drogi krzyżowej.
Janowska EDK rozpoczęła się Mszą św., której przewodniczył ks. Tomasz Lis,
proboszcz wraz z ks. Rafałem Olszówką, wikariuszem z Annopola.
Po Mszy św. organizatorzy podali podstawowe informacje
i zasady wędrowania Ekstremalną Drogą Krzyżową.
Pątnicy indywidualnie lub w małych, rodzinnych grupach wyruszali na wybrane
trasy. W tym roku biuro janowskiej EDK przygotowało trasy: do Kocudzy (23
km), do Goraja (30 km), do Biłgoraja (42 km), do Radecznicy (42 km), do
Kraśnika (44 km), do Radomyśla nad Sanem (48 km), do Leżajska (70 km).
- My rodzinnie idziemy po raz pierwszy. Wybraliśmy
trasę do Kocudzy, bo nie jesteśmy pewni naszych sił, a po drugie w trwającym
Roku św. Józefa będziemy mieli okazję zyskać odpust zupełny w tej świątyni.
Mamy nadzieję, że to będzie czas wspaniałej wspólnej modlitwy i trudu, który
wspólnie ofiarujemy w pewnej intencji – podkreślał Krzysztof.
- Od ponad dwóch miesięcy sztab EDK zbierał się co
tydzień, by skrupulatnie przygotowywać trasy, organizować ich zabezpieczenie
i cały szereg zadań jakie stawiała organizacja. Najbardziej trudna była
niepewność czy w dobie trwającej pandemii EDK się odbędzie. Cieszymy się, że
uczestnicy bardzo odpowiedzialnie wyruszali na trasę na małych rodzinnych
grupach z zachowaniem zasad bezpieczeństwa – mówił ks. Tomasz Lis.
Pogoda pątnikom dopisała. Temperatura spadła tylko
kilka stopni poniżej zera. Dzięki temu wędrowało się w dobrych warunkach.
Uczestnicy podkreślali, że cieszą się, że choć właśnie w taki sposób mogą
poczuć wartość Wielkiego Postu i podjąć wyrzeczenia, które kształtują
charakter i pozwalają wzmacniać wiarę w podejmowanych wyzwaniach.
Foto i tekst: arch. par.